<h2>Plusy i minusy według naszego specjalisty od smartfonów</h2><ul> <li>pomiar saturacji (SpO2) – funkcja pulsoksymetru</li> <li>o połowę większy ekran lepszej rozdzielczości w tej samej „pastylce”</li> <li>więcej pamięci RAM i ROM – szybsza praca</li> <li>30 trybów sportowych (najważniejsze wykrywane automatycznie)</li> <li>pasek z antybakteryjnymi jonami srebra</li> <li>brak płatności NFC w Europie</li></ul><h2>Opis produktu</h2><p>W tym roku wiosenna premiera opaski Xiaomi została przyspieszona! Choć nie zmienił się rozmiar pastylki, ekran AMOLED jest o połowę większy (1,56 cala!), praktycznie bezramkowy. Zauważalnie wzrosła też rozdzielczość (152x486) i zagęściły piksele (326 PPI). Efekt: wyraźniejsze, duże ikony, dużo informacji na tarczy – łatwiejsza nawigacja. Czego nie widać, ale czuć, to czterokrotny przyrost pamięci RAM – urządzenie jest szybsze – i dwukrotny ROM. 32 MB pozwolą na zapamiętanie większej liczby animowanych tarczy czy – przede wszystkim – mierzonych non stop wskaźników. Wśród nich – to najważniejsza nowa funkcja! – pomiar saturacji (SpO2). Własny pulsoksymetr wskazujący nasycenie krwi tlenem stał się szczególnie ważny w czasach pandemii… Jest też monitoring zdrowia kobiet, poziomu stresu użytkownika czy wymyślonego przez partnerów Xiaomi wskaźnika aktywności PAI (ang. Personal Activity Intelligence). Bierze pod uwagę wagę i tętno – dbaj o to, aby trzymał się w okolicach setki! Do tego niemal trzykrotnie więcej trybów sportowych niż w Mi Smart Band 5, w tym popularne HIIT (ang. High Intensity Interval Training – trening przedziałowy o wysokiej intensywności), pilates czy zumba. Automatyczne wykrywanie chodzenia, biegania, bieżni, roweru, wiosłowania i orbitreka, a w basenie stylów pływackich. Podczas ćwiczeń przyda się sterowanie muzyką z telefonu. Po zajęciach: sterowanie aparatem i możliwość zdalnego selfie. Mimo ciągłej pracy Xiaomi Mi Band 6 na ładowanej wygodnie magnesowym zaczepem baterii wytrzyma do 14 dni.</p>